Są takie bezcielesne rzeczy, są zjawiska,
Co mają byt podwójny, jak bliźnięca owa
Moc, co naraz z materii i ze światła tryska --
I naraz tworzy bryłę i cień w sobie chowa.
Tak dwulice Milczenie: naraz brzeg i morze,
Ciało i duch; pustynne kocha rumowiska,
Świeżą porosłe trawą; są w nim jakieś zorze,
Jakieś ludzkie pamiątki: więc się go nie trwożę,
Choć łzy mi płyną. Nigdy -- dźwięk jego nazwiska.
To milczenie cielesne. Żadna zła potęga
Nie tkwi w nim. Więc spokojny bądź u jego progu.
Lecz, jeśli kiedy z losów woli nieodmiennej
Stanie przed tobą jego cień -- elf bezimienny,
Co opętał samotny świat, dokąd nie sięga
Ludzka stopa -- na ten czas duszę poleć Bogu!
Edgar Allan Poe
tłum. Antoni Lange
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz