Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

piątek, 5 listopada 2010

"Astronomia" Krzysztof Kamil Baczyński



Stojąc pod niebem bez góry i dołu
tętnię dojrzały do wielkości gwiazd.
Własnych zaklęć ogromne koło
krążę po niebie płynącym w czas.
W sklepieniu cichym jak śmierć słowików
nagle porywa mosiężny cyklon
i tylko ludzie zostają - podobni
rozdartym nad śmiercią cyrklom.
A tu dzwonią światy obojętne,
maczek gwiazd zamieniony w kosmos,
rosną groźnie światy obojętne,
przybliżone planety rosną.
Oto droga bez góry i dołu.
Kto widział nieba zamknięty strop?
Oto przestrzeń trójkątów i punktów,
linie dłoni przedłużone w głąb.
Wtedy w sen pierwotniejszy od planet
płyną masy coraz dalszych kół.

O, rozrąbać cień meteorów ciosem
snu jak toporem: na pół!


Krzysztof Kamil Baczyński







ilustracja:
ze zbiorów mojej przyjaciółki Basi:*

6 komentarzy:

  1. Jego poezja mnie wciąż zatyka! Ja nie wiem co jest, ale ten facet mnie tak łapie za gardło, że się kiedyś z zachwytu uduszę!

    DZIĘKUJĘ:****

    PS. A ta fotka???!!! WOW!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Basieńka to doskonały wyszukiwacz takich wspaniałości :)))
    A Baczyński widział i wiedział, a raczej czuł więcej i głębiej... ech. Jego poezję odbiera się całym ciałem, przynajmniej ja tak mam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Daj spokój! A ja?! Wpadam w te jego nieoklepane wiersze (bo na oklepane miałam odlot w wieku 13-tu lat) jak w Czarne Dziury!

    Dlatego niezwykle ciekawi mnie Twoja odpowiedź na jedno pytanie:

    Czy Ty miewasz podobnie???
    Już tłumaczę o czym bredzę:) Czy kiedy czytasz jego wiersze takie jak wyżej widoczna Astronomia, Narodziny Boga, Źródło, Przypowieść, Podróż w naturę (itd., itp.) że zakończę Kołysanką (dla Basi) którą przed chwilą wkleiłam, to... -

    - cholera, nie wiem jak to ująć. Hm, No nic. Ty na pewno zrozumiesz:* A więc kontynuuję pytanie/myśl -

    ... to wchłaniają Cię wyczarowywane przez niego słowami te jakieś przedziwne cudowności! Inne światy! Podróże międzygalaktyczne! Czasy sprzed Wielkiego Wybuchu!...
    I czy też gnasz za jego wyobraźnią po Mlecznej Drodze i jeszcze dalej... a wszystko wokół Ciebie skrzy się i jaśnieje niewyobrażalnymi błyskami, przy których tęcza to wielkie nic?

    Czy kiedy jesteś w tych jego jego wciąż żywie pulsujących i przenikających się światach, gdzie miejsce, czas, logika itd. w ogóle nie istnieją, a mimo to - WIERZYSZ MU! Bo TEŻ TAM JESTEŚ i TEŻ TO WIDZISZ!!
    WIDZISZ, że JEST inna rzeczywistość!!! Bo jego wiersz Cię tam doniósł! Jak na niewidzialnych skrzydłach Pegaza:)
    I wówczas NIC Cię TAM nie dziwi, bo TAM wszystko jest możliwe, prawdziwe i dopuszczalne...

    (Ja tak mogę jeszcze długo ale zaraz mi komentarz nie przejdzie /lol/)

    Porównuję to tylko z jednym: Z dzieciństwem! Odbieram te jego wiersze dokładnie tak jak przedszkolak baśnie!
    Tak samo ufnie i tak samo całą sobą. Dorosła JA znika. Nie ma jej/mnie albo przeistacza się w 3-5-latkę...
    I dotąd nie wiem jak on je pisze/pisał pod względem "merytorycznym", bo mnie to gówno obchodzi!
    CZUJĘ I WIEM że to jest GENIALNA POEZJA! Bo za każdym razem mu się ten numer ze mną udaje!

    Dlatego NIE WIEM jak on pisze, bo 4-latka też NIE WIE skąd się wzięła pod Szklaną Górą!

    I dlatego to JEST POETA (czas teraźniejszy napisany celowo)
    -------
    Ok, ale jakie było pytanie? NIE PAMIĘTAM /lol/ Ale i tak wiem doskonale, że Ty będziesz wiedziała o co mi chodzi:***

    Moja Ty Najukochańsza Przyjaciółko:***

    OdpowiedzUsuń
  4. Miewam ( a raczej mam!) Gosieńko:* podobnie. Poezje takie, jak Baczyńskiego sprawiają, że choć przez chwilę, żyję w innym świecie, lepszym, delikatniejszym...
    Nie mogę narzekać na ten realny świat (i Ty pewnie też nie!), bo bardzo bym grzeszyła twierdząc, że czuję się tutaj źle, ale człowiek tak ma, że zawsze poszukuje nowych doznań :). Nie umiem tego wyrazić tak pięknie, jak Ty, ale wiem, że odbieramy takie same fale, na tych samych częstotliwościach. Stąd pewnie rozumiemy się bez słów:)))):*

    OdpowiedzUsuń
  5. Maila Ci teraz pisałam:) Otwórz pocztę:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam dotąd tego wiersza... Cudnie się komponuje ze zdjęciem :)

    Pozdrawiam serdecznie :) :*

    OdpowiedzUsuń