Co się spotkało a potem rozeszło
co było razem by biec w różne strony
szczęście co nagle rozdarło się w środku
chociaż żegnając kocha się najdłużej
bliscy co potem wydają się obcy
i mówią sobie wszystko się skończyło
Nie martw się o nic bo szpak zamyślony
i smutna ziemia w niewidzialnych rękach
orzeszek grabu ze skrzydełkiem zielonym
żyrafa co szyją wypatrzy najdalej
koniec- to kłamczuch w świecie nieskończonym.
ks. Jan Twardowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz