Ty mnie miła, czym prędzej zawieź
gdzieś nad morze, albo i na wieś,
żebym patrzał na ciebie wesoły,
żebym serce miał znowu czerwone,
a nie czarne i zatrwożone.
Ty mnie, miła, ucisz jak rannego,
powróć sen zmęczonym powiekom.
Ja ci za to kiedyś instrumenty
wszystkie zbiorę najsłodsze, najtkliwsze.
Ja ci za to dam firmamenty
i obłoki najurodziwsze,
strumień kręty i motyle na dnie,
żeby głowie twojej było ładnie.
Konstanty Ildefons Gałczyński
ilustracja: Lauri Blank
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz