Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

piątek, 9 lipca 2010

Szkicownik poetycki (1939)-4


4


O miły robaczku, czarna perło owalna, dlaczego udajesz przede mną nieżywego? Skąd wiesz, że to odstrasza, że na widok nieszczęścia każdy ucieknie, mając po uszy własnych zmartwień? Podziwiam cię. Złość- uważasz- ostyga na widok śmierci? Wpatruję się w myśl chytrą, którą przedstawiasz. W doświadczenie odwieczne.

Komediancie! Dajesz się podmuchowi zefiru bezwolnie posuwać...

Słaby. Lekki.

Aż nagle weźmiesz nogi za pas.

I człowiek nieraz zawdzięczał życie podobnie czujnym manewrom.

Wszyscyśmy bracia.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz