Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.
niedziela, 1 sierpnia 2010
Chwila na werandzie
Wicher u okiennic zgrzyta
drzewa są raz głośniejsze raz cichsze
a księżyc jest jak pierś srebrzysta
z miłości
na wichrze
odkryta.
OoO Weranda bardzo podobna do mojej ;P Ja też godzinami wpatruję się w księżyc, zawsze mam wrażenie, że się do mnie uśmiecha. A od czasu jak pape ofiarował mi lunetę, swój własny uśmiech posyłam nocą do odległych gwiazd :)
OoO Weranda bardzo podobna do mojej ;P Ja też godzinami wpatruję się w księżyc, zawsze mam wrażenie, że się do mnie uśmiecha. A od czasu jak pape ofiarował mi lunetę, swój własny uśmiech posyłam nocą do odległych gwiazd :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i witammm cię z powrotem :) :*
Ooo! Weranda:) Ooo! Lilka:)
OdpowiedzUsuńOoo-odblokowałam się:) /lol/
Jka zwykle pomogła mi zmiana szablonu:*:)
Oooo! Jak się cieszę, że jesteś!!!!
OdpowiedzUsuńZaraz zajrzę do Ciebie :)