narodzeniem a śmiercią
czy nie jest tęsknotą do ciszy,
wyrwany ze snu czujesz
jej smak i dotyk i milczysz.
Sen to tylko pretekst do bycia.
Może więc ta przestrzeń to lęk,
ale on był dopiero chwilę potem.
Podróż bez prawa powrotu?
Zatrzymana w biegu,
bez przystanku na adres.
Perpetuum mobile?
Więc może ta przestrzeń to walka,
zmaganie, oczekiwanie, miłość?
Przecież nie życie.
Życie, to tylko chwila
czy dwie tej przestrzeni,
gdy czujesz wewnątrz spokój
i ciszę, taką, że mogłoby nie być
już nic i nigdy.
Liliana Zubińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz