To, co się nie da powiedzieć, co nigdy powiedziane nie będzie,
trzepotało się przez krótką chwilę i spadło po srebrzystej chwili
na heliotrop kwitnący półkolem, na heliotrop zadumany w grzędzie,
pokropiony jak wstążki liliowe wonią słońca i wonią wanilii.
W liściach jeszcze zawisło znużone, w trawach jeszcze się lśni i przechyla,
znikło, w ziemię zsunęło się cicho, zaplątało w kwiat stłoczony ciasno,
i zdążyło tylko zabić niechcący powietrznego przechodnia, motyla,
który zadrżał, i skrzydła chciał złożyć do modlitwy nad siły, i zgasnął.
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
ilustracja: heliotrop, zdjęcie ze strony
http://e-ogrod.eu/pl/heliotrop-ogrodowy-waniliowy-kwiat-heliotropium-arborescens.html#
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz