Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

środa, 11 sierpnia 2010

"Gucio zaczarowany" 4. Czesław Miłosz

4.
Gwiazdy Filemona, gwiazdy Baucis,
Nad ich domem oplecionym korzeniami dębu.
I bóg wędrowny śpiący na łożu z rzemieni,
Twardo, mający pięść za wezgłowie.
Ryjkonosy chrząszczyk napotkał jego sandał
I dąży z trudem przez płaskowyż wygładzony stopą.

Słyszę także dźwięki fortepiano.
Podkradam się mokrą czernią pod dżunglą spirei
Gdzie lezą butle gliniane po holenderskich wódkach.
Ukazuje się panna z kosmykiem na uchu.
Ale mnie, kiedy szedłem na czworakach, wyrosła broda
I mój łuk indiański spróchniał od deszczów i śniegów.

Ona gra i równocześnie, mała, siada na nocniczek,
Koło huśtawki podnosi sukienkę
I ze mną albo swoim kuzynem robi rzeczy nieprzyzwoite.
A już zaraz bardzo siwa na wychudłym przedmieściu
I odjeżdża nie zwlekając tam gdzie jadą wszystkie panny.

Niech stanie się wyspa i wyspa dźwiga się z morza.
Różowość jej skał ma odcień fiołkowy.
Nasiona kiełkują, na pagórkach i kasztan i cedr,
Źródło chwieje paprocią tuż koło przystani.
Na płaskich głazach nad wodą jodłową zatoki
Wylegują się duchy podobne do nurków z ładunkami tlenu.

Jedyna córka czarodzieja, Miranda,
Na osiołku jedzie w stronę groty
Ścieżką usłaną skrzypiącymi liśćmi.
Widzi trójnóg i kocioł i naręcza chrustu.

Zniknij wyspo. Albo silniej: wyspo, zniknij się.


Czesław Miłosz



ilustracja: WYSPA, znalezione na stronie
http://swiat-obrazkow.pl/obrazek-lezaca_kobieta_wyspa_fotomontaz-1-12539-320.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz