Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

niedziela, 1 sierpnia 2010

Co się stać musi

Jeszcze się serce twe ku mnie nachyli,
jeszcze będziemy ze sobą mówili
o wielkim mieście leżącym na wodzie,
gdzie pełne kwiatów czarne płyną łodzie,
gdzie co wieczora słońce kryje głowę
za niewidzialne lasy koralowe,
gdzie, byle tylko trochę woda spadła,
morskie na światło wychodzą dziwadła.

Jeszcze będziemy w miesiącu jechali
przy czarnych wiosłach po szumiącej fali
gęstwią kanałów, pod zwodzone mosty,
gdzie się jak węże czają wodorosty,
i gdy nas pusta wesołość ogarnie,
liczyć będziemy gwiazdy i latarnie,
bo przy miesiącu i śród szybkiej jazdy
nikt nie rozpozna promyka od gwiazdy.

Jeszcze się we mnie miłość raz rozżarzy...
Milczeć będziemy czasem twarz przy twarzy
lub urywane prowadzić rozmowy,
trwożnie od siebie odchylając głowy
i bacząc pilnie, z tajnym tylko drżeniem,
by się wejrzenie nie zbiegło z wejrzeniem,
by z powitaniem albo też w podzięce
dłużej się czasem nie zetknęły ręce.

Jeszcze się płomień rozpali ostatni.
Schwytani razem do śmiertelnej matni,
złączeni - potem oddarci od siebie,
w najgłębszym piekle, to w najwyższym niebie,
miotani uczuć przeciwnych tysiącem,
rażeni chłodem, paleni gorącem
będziemy, nawet w najszczytniejszej chwili,
jak potępieńcy do siebie tęsknili,
na jednym stosie do krzyża przybici,
wiecznie pragnący i nigdy nie syci!

Kazimiera Iłłakowiczówna

5 komentarzy:

  1. Pełen nadziei ten wiersz... Przynajmniej ja go tak odebrałam :) Fajnie byłoby wsiąść do takiej łodzi, rozwinąć żagle i pożeglować po gwieździstym niebie :)

    ukłony :* :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps: Obrazek przypomina mi Kagayę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadzieja nigdy nie umiera :))) I nasze marzenia też nie, jeżeli im na to nie pozwolimy:*

    OdpowiedzUsuń
  4. aja zamiast zastanawiać się nad wierszem, rozmyślam o tym, czy w sierpniu uda mi się zobaczyć tam zorzę polarną /lol/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy w sierpniu zobaczysz. To chyba marzec / kwiecień się ogląda. Kiedy noc polarna w dzień przechodzi.:))

    OdpowiedzUsuń