Gdy idzie wielki wiatr
I łomotanie deszczu
Stoisz dygocząc za rogiem
Ludzie przechodzą
Myślisz - jacy spokojni
Nie słyszą jak coś
Szepcze po całych dniach
w twoich myślach:
"Kim jesteś naprawdę,
wędrowcze?"
A musisz,
Nieważne jak ciemny i zimny
byłby świat naokoło,
odpowiedzieć:
Możliwe, że królem."
William Stafford
ilustracja: Eugeniusz Zak "Wędrowiec"
http://www.artinfo.pl/?pid=publications&sp=artinformations&id=177&lng=1
Wolę być żebrakiem, byle wolnym od rozterek egzystencjalnych. Dobijają mnie, ale co zaskakujące, znajduję wiele ukojenia w bzdurnych z pozoru serialach. To chyba stan terminalny :?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Mary :* :)
Hehe! Stan terminalny powiadasz? Chyba jeszcze nie, jeżeli cokolwiek jest w stanie ukoić rozterki. Nie jest ważne co, istotne, że w ogóle koi:)))
OdpowiedzUsuńBuziaczki:* Basieńko!
Ps. Nie mogłam u Ciebie się wpisać, myślałam, że też masz wakacje.