Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

„Gucio zaczarowany” 2. Czesław Miłosz

                    2.                             

Dużo jak na jedno życie tych poranków.
Z zamkniętymi oczami byłem wielki i mały,
Nosiłem pióra, jedwab, żaboty i zbroje,
Suknie kobiece, zlizywałem róż.
Unosiłem się nad każdym kwiatem od początku,
Stukałem w drzwi zamknięte sal bobra i kreta.
Niemożliwe żeby tyle gór rzek niespisanych
Między tubą pasty do zębów i zardzewiałą żyletką,
Tuż nad stołem w Wilnie, Warszawie, Brie, Montgeron,Kalifornii.

Niemożliwe, żebym umarł dopóki nie sięgnę.

Czesław Miłosz








                    ilustracja: zdjęcie bobry, znalezione na stronie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz