Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

piątek, 3 grudnia 2010

„Góry” M. Pawlikowska- Jasnorzewska


Jak ciche są te góry, gdy leżą pod śniegiem,
zaszyte w biały całun kosówkowym ściegiem!
Choć nieżywe na pozór są tylko w letargu.
Czasem wstrząsną się, z piersi zrzucą stosy piargów
i przeciągną się we śnie.
Wówczas, jak garść liści
spadają z nich najlepsi, najpierwsi turyści...
Towarzysze ich potem zaszywają w płótno
i niosą ku nizinom, ścieżką bladą, smutną...



Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


ilustracja: fot.Robert Róg
http://www.wspinanie.pl/serwis/200809/30pamir_expedition2008_relacja.php

2 komentarze:

  1. Jeeezuuuu! Jakież to zdjęcie jest PRZEPIĘKNE!!! "To Raj! to Raj!..."

    Twoja Krasnoludka
    made in Kingsajz;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie lawiny jest niesamowite i ma swoją historię...

    OdpowiedzUsuń