Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

czwartek, 9 grudnia 2010

***[Wiatry, wiatry, kurzawy zimowe...] Sergiusz Jesienin



Wiatry, wiatry, kurzawy zimowe,
Przeszłe życie mi śniegiem zanieście.
Chcę urwisem być jasnogłowym
Albo kwiatkiem przy polnej ścieżce.

Chcę przy dźwiękach piszczałki pastuszej
Umrzeć i dla siebie i dla wszystkich.
Śnieg wieczorny napełnia mi uszy
Tumanami dzwoneczków srebrzystych.

Piękna jego niezmącona nuta
Kiedy topi boleść w zawiei.
Chciałbym stać, tak jak drzewo tutaj,
Na tej nodze jednej przy alei.

Chciałbym przy dźwiękach końskich parskań
Ściskać się z sąsiadem jałowcem.
Wznoścież, wznoścież, księżycowe łapska,
Smutek mój wprost do nieba z kopcem.

Sergiusz Jesienin
tłum. Z. Dmitroca


ilustracja: Przemysław Poloch "Zimowy zmierzch"
http://obraz.ovh.org/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz