Zasłuchany w głos szepcący
O czymś lepszym w głębi mnie,
Myśli złudnej i mamiącej
Nie uwierzę nawet w śnie.
Czekam fali nadchodzącej,
Co ku złotym zorzom zwie.
Ledwie poprzez rozmodlenia,
Na kolana padłszy w pył
Widzę biały odblask cienia
Świata, w którym dotąd żył,
Skroś widzenia, przywidzenia
Lepszych potęg większych sił.
Aleksander Błok
ilustracja: Karol Bąk "Odsłona"
http://www.genesispr.pl/?lang=pl&page=biuro_prasowe&year=2009&month=11&id=1427
Nie każdy sen bywa snem... Bo w takim razie czym byłoby nasze życie?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Na życie składa się po równo i jawa i sen.Tak ja to widzę i czuję. Czasem jedno wypływa z drugiego. To właściwie przenikające się byty. Żyjemy w dwóch światach:) A właściwie w trzech- trzecim jest internet;P
OdpowiedzUsuńZ tym internetem to się zgadzam w całej supełkowatości X,D Sama zauważam, że więcej mnie tutaj, niż w realu. Ale cóż... Jak się nie ma nic więcej ponad to ;) Poza książkami, internet wypełnia całe moje życie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :** :)
Może warto i w realu znaleźć jakiś cel? To ubogaci... ;) Buziaczki:*
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo skromne marzenia: Chciałabym żeby było mi ciepło (nie mam na myśli ogrzewania) i móc choć raz dobrze się wyspać :( Zawsze też podobały mi się szklane kule, z fruwającym śniegiem w środku i chciałabym mieć małą, w starym stylu (vintage) toaletkę :) To wszystko. Boższzzzzz, ale ja się robię dziecinna. Cofam się w sobie X,DD
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*** :))
To nie dziecinada, to po prostu marzenia :) Warto dążyć do ich spełnienia:***:D*
OdpowiedzUsuń