Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

czwartek, 9 grudnia 2010

„Spotkanie” Czesław Miłosz



Jechaliśmy przed świtem po zamarzłych polach,
Czerwone skrzydło wstawało, jeszcze noc.

I zając przebiegł nagle tuż przed nami,
A jeden z nas pokazał go ręką.

To było dawno. Dzisiaj już nie żyją
Ni zając, ani ten co go wskazywał.

Miłości moja, gdzież są, dokąd idą
Błysk ręki, linia brzegu, szelest grud-
Nie z żalu pytam, ale z zamyślenia.

Wilno,1937

Czesław Miłosz




ilustracja:
http://wiadomosci.wp.pl/gid,12921793,title,Polska-pod-sniegiem,galeria.html?ticaid=1b640

2 komentarze:

  1. Wiesz, zastanawiałam się dzisiaj nad Miłoszem... To wszystko, te ziemskie splendory, tytuły, zaszczyty i kariery... to są autentyczne marności świata tego!
    Przecież Miłosz to wszystko miał! Osiągnął! Własną pracą. To nie była wygrana w totolotka....

    Hm, takim ..."statystycznym wygrywającym" ów miliard w środę, miliard w sobotę - to forsa jest ich chyba w stanie uszczęśliwić...

    Ale Miłosz. Całe życie "nieprzystosowany". Fakt, syfon do głowy mógł mu uderzyć (i z tego co pamiętam, to uderzył na kilka lat - trochę po zwianiu z PRL-u, trochę po objęciu katedry w Berkeley, trochę po Noblu - tu chyba najmniej) Ale tak naprawdę, to on był całe życie wewnętrznie smutny?, pełen pytań?, niepokoju?

    Wkleiłaś wiersz z 1937 roku, a ja 2 godziny temu czytałam wiersz napisany przez 90-letniego Miłosza.... I de facto Miłosz tu i Miłosz tam NICZYM (poza doświadczeniem etc.) się NIE RÓŻNIĄ.
    ON pozostał TAKI SAM...

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, że Miłosz pozostawał sobą...Tacy "nadwrażliwcy" często mają wewnętrzny smutek..., a że czasem Wielkim Ludziom szumi w głowie- no cóż, myślę, że po takich sukcesach, każdemu by "zabąbelkowało" (choćby tylko na chwilę), ale TO JEST DO WYBACZENIA :)

    OdpowiedzUsuń