A nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu
Daj nam wiarę, że to ma sens
Że nie trzeba żałować przyjaciół
Że gdziekolwiek są dobrze im jest
Bo są z nami choć w innej postaci
I przekonaj, że tak ma być
Że po głosach tych wciąż drży powietrze
Że odeszli po to by żyć
I tym razem będą żyć wiecznie
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole
A nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole
Szymon Mucha
Bardzo nostalgiczne... Ja żałuję tego, że nie było mi dane poznać moich dziadków ze strony papy. Tak to jest jak ponad czterdziestolatkowie biorą się za robienie dzieci :/ No cóż... Cała jednak, że pape dużo mi o nich opowiada. Dzisiaj ludzie dużo narzekają na zimno i niedogodności zimowe, a co mieli powiedzieć oni, moi dziadkowie? Żyli w małej wioseczce, opodal Karlina - to na długo po ucieczce z Łodzi - latem zalewani przez dwie okoliczne rzeczki a zimą całkowicie odcięci od świata, mrozy były takie, że mróz łamał wiekowe drzewa jak zapałki. Ufff... I dlatego wolę przeczekać zimę na południu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :) :*
Ps. Zjadło mi całe słowo... Miało być "Całe szczęście jednak, że.." :)
OdpowiedzUsuń:*
Zawsze jednak myślałam , że na południu (w górach lub blisko nich) i na wschodzie Polski zimy są bardziej śnieżne i dużo bardziej mroźne niż np. na zachodzie naszego kraju, czy na Pomorzu. No jeszcze takim biegunem zimna jest Suwalszczyzna. Nie wiem więc, czy to dobry pomysł z tym przeczekiwaniem zimy na południu :) Chyba, żebyś się wybierała do Grecji, Włoch czy choćby do Chorwacji...:D*** :*
OdpowiedzUsuńAle właśnie tak jest... To paradoks, ale na południu Polski są cieplejsze zimy niż właśnie na północy kraju. Ja nie mieszkam w górach, więc halny mi nie grozi ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :) :*