Przestrzeń biała
-ukojenie dla zmęczonych
i szaleństwo dla uspokojonych
barbituranem.
Śnieg daleko, dalej
i z każdej strony,
tu nieskalany,
tam poraniony.
Spacer, bieg i dreptanie w miejscu,
tutaj ktoś przystanął i zawrócił,
zwątpienie czy tęsknota,
tu znak nieczytelny,
miłość albo walka.
Wiatr przynosi płatki
i zabliźnia
ślady obecności,
znów czysta strona do zapełnienia
i niepewność.
Liliana Zubińska
Barbituranty wcale nie uspokajają. To chyba jakieś placebo.
OdpowiedzUsuńPiękny ten wiersz:) Zawsze zachwycałam się wierszami Pani Liliany, pamiętasz?:)
Barbiturany są na sen, nie na uspokojenie :)
OdpowiedzUsuńA wiersz skłania do refleksji i zadumy...Tak, pamiętam - Pani Liliana ma w nas swoje fanki :*