Do uczty gdy z gwarem siadano za stół,
Mnie jednemu zabrakło siedzenia:
Tłumaczy to zwyczaj, bym za złe nie wziął,
Wróżąc, iż traf taki – o ż e n i a!
Więc – toast podniosłem, lecz stało się znów,
Że wlano mi ostatek wina.
( Co zwyczaj wykłada za f a w o r u wdów,
Lub że możesz mieć wkrótce syna!...)
Płynąłem za morze… skąd puścił ktoś wieść,
Że się rozbił okręt w podróży - -
Wiele stąd tłumaczeń, lecz spólna ich treść
Długi i błogi żywot wróży.
Sens z tego, że dziwnie przewrotnym jest świat:
Bo gdy nie masz miejsca, to cię żenią,
A skoro pogrzebią – dodają sto lat,
A gdy zapominają – cenią!
Cyprian Kamil Norwid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz