Ja byłem ssakiem,
A chciałem latać;
Pisnąłem, czując bezsiłę -
I stając blisko
Tajemnic świata,
Pragnieniem się modliłem.
I niespodzianie,
Tkanką błon
Porosły moje żądze,
Niosąc mnie
W mroczny niebios skłon,
W chmury,
Fioletem wrzące.
Ach, skrzydłem stała się tęsknota,
Spoistem, miękkiem, czarnem...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Gdy beznadziejność
Was ogarnie -
Myślcie o moich lotach!
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Świetny:) Nie znałam go. Ale już znam:)
OdpowiedzUsuńMnie też zauroczył:) Dotarłam do tego wiersza całkiem niedawno :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz mnie naprawdę zaskoczyłaś! Dałabym łeb, że znasz wszystkie wiersze Lilki!!! A tu się okazuje, że jednego nie /nono/
OdpowiedzUsuńHehe:)
Mario! Straciłam dla Ciebie głowę:***
Errata (a jakżeby inaczej?:)))
OdpowiedzUsuńPOD TOPÓR bym go dała! Znaczy się ten łeb;) ...czyli moją głowę nieszczęsną;)
której i tak jesteś warta:***
He he! No coś Ty! Lilka tak płodna była, że dech w piersiach zapiera! Życia mi nie starczy na poznanie całości Jej twórczości... Jeszcze są Jej sceniczne epizody, o których pisze Iłła w swoim wierszu :D***
OdpowiedzUsuńBroń Boże! Nie dawaj nawet paznokcia. Jest jeszcze tyle wierszy przede mną :))))
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj "Moją spóźnioną recenzję" Iłłakowiczówny. Piękna rzecz :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję bez bicia, że Jej życie znam tylko z Marii i Magdaleny (hehe!!! popatrz jaka zbieżność imion!!! /radocha/ teraz dopiero to zauważyłam! /szok/) i chyba jeszcze z czegoś Samozwaniec...(ale tu bym już głowy nie dała, że to jej... chooociaż... hm... pewnie bym dała i nie miała /lol/)
OdpowiedzUsuńNo i różnych biografii ludzi z XX-lecia międzywojennego, itp...
Nic więcej /bezradna/
Twój Matołek:***
No to idę pod tamten wiersz, ale jeszcze kątem oka zobaczyłam Blake'a - no to chociaż se zerknę, ok?:)
OdpowiedzUsuń