Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

piątek, 12 listopada 2010

"Otchłań" Charles Baudelaire


Pascal miał otchłań, która wciąż płynęła za nim.
Ach, wszystko jest otchłanią! Żądza - mara - słowo -
Czyn! Nieraz włos mi wstaje, gdy czuję lodową
Bojaźń, co mię przenika wskroś z wiatru powianiem.

Na dole - w górze - wszędzie - tylko głębie ciemne -
Milcząca czarna otchłań, co mą duszę trwoży!
Na dnie mych ciemnych nocy mądry palec boży
Maluje mi bez końca mary stuforemne.

Lękam się snu jak dziecko wielkiej ciemnej dziury,
Pełnej grozy - wiodącej w świat nie wiedzieć który;
Z okien wciąż patrzy na mnie - twarz Nieskończoności.

Duch mój nad przepastnymi drżąc głowy zawroty,
Głuchej nieświadomości Nicestwa zazdrości!
O, nigdy nie wyjść poza Liczby i Istoty

Charles Baudelaire
tłum. Antoni Lange




ilustracja z albumu Basieńki:*

3 komentarze:

  1. No i właśnie przed kwadransem mądry palec boży pomógł mi się obudzić o tak bandyckiej dla mnie porze /lol/ Tak że dosłownie DZIĘKI BOGU nie wpadłam w tamtą otchłań (wiesz którą) chociaż już ją widziałam! Na szczęście to był tylko ułamek sekundy.
    Ergo? JEST NIEŹLE a będzie jeszcze lepiej, bo "Panie Janeczku! To działa!!!" /radocha/

    OdpowiedzUsuń
  2. PS. To cośśś na De, co Ci napisałam później po łacinie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Palec Boży zawsze czuwa ;P* I ja harcerka :D***

    OdpowiedzUsuń