Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

sobota, 13 listopada 2010

„Pałac na lodzie” M. Pawlikowska-Jasnorzewska



Spiralny mój pałacyk na różowym lodzie
stoi mocno w zawiejach a drży przy pogodzie -

i ma skośne balkony i krzywe sypialnie
w których śpią żywe dreszcze i sny nietykalne.

Słońce stoi pod kloszem w najjaśniejszym kącie
a księżyc z okna strychu wystawia dwa końce -

W jadalni przy śniadaniu siedzi śmiech majowy
złote ptaszki fruwają po klatce schodowej

pod oknami na śniegu kwitną śnieżne róże
a chustki od łez mokre suszą się na sznurze.

Motyle ku nim lecą pośród białych harcy
bo chustki od łez szczęścia słodkie są jak narcyz.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska




ilustracja: Magiczny pałac lodowy we Fryburgu
http://luxurygods.pl/lifestyle/magiczny-palac-lodowy-we-fryburgu/

2 komentarze:

  1. Mary:* Nie wiem doprawdy czym się tu bardziej zachwycać: wierszami czy obrazami... I jedne i drugie są czystą poezją!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosieńko:* Miałam duży problem z doborem ilustracji do tego wiersza, bo magiczny pałac lodowy we Fryburgu zachwyca i w środku i na zewnątrz :))) Drży jednak ten pałacyk przy takiej pogodzie, jak dzisiejsza. Wiosna późną jesienią do nas zawitała:D*

    OdpowiedzUsuń