Stary kościół - kamienna korona
W drzew obrębie, w oparów smudze...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dolo moja niewydarzona,
Jakie to wszystko cudze!
Domostwo z surowej cegły,
Bluszczem obrosłe podwoje -
Z powitaniem psy ku mnie podbiegły -
Serdeczne, ale nie moje.
Służące: Phyllis, Rebeka -
Golf: aksamitne boisko -
Jakże to wasze wszystko!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Ja zaś jestem z bardzo daleka...
O zmierzchu domowe ognisko
W marmurowym, czarnym kominie
Zapłonie jak bukiet chryzantem.
Zgromadzonej przed nocą rodzinie
Radio zagra "The National Anthem" -
O jakież cudze to wszystko.
Na ileż lat szczęścia liczycie?
Powiedzcie. Ja was nie straszę,
Nie pouczam was, czym jest życie.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Jakie to wszystko wasze!
Lecz te głogi kwitnące, bezpańskie,
To niebo w kałuży, jak w blasze,
Ten wiatr na umarłą nutę,
Ten trakt daleki, ten smutek,
Rosy, kolce,
To już nie tylko wasze.
To już i moje, cygańskie,
Cygańsko-polskie...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
ilustracja:
http://niezapominajki.pl/Pogoda-zdrowie-przyroda.htm
Marysieńko moja Ty najukochańsza. Tak sobie myślę (tzn. procesy myślenia już się całkowicie wyłączyły - ŚPIĄ!), że tu Cię najszybciej przydybię - a więc informuję: maila przeczytałam: JESTEŚ KOCHANA:**** DZIĘKUJĘ:****
OdpowiedzUsuńI przepraszam, ale natychmiast muszę iść spać:(
PS. Masz pojęcie, że ja to teraz około kwadransa!!!
Widziałam tylko tam na górze jakiś piękny biały śnieżek z czerwonymi kuleczkami (no bo chyba nie na odwrót?!) i tu Lilkę z Cyganami...
Cholera! Coś se włączyłam albo zepsułam. Nie wiem. Pieprzyć to. Jak się obudzę, to sprawdzę.
Dobranoc Najwyrozumialszy Człeczku Świata i Wszechświata.
Papapapapa:****
PS.2. A Dobranocki jeszcze nie było. Trudno. Pójdę spać bez bajeczki:(
Gosieńko:*** Bajeczka nie ucieknie;P* Obejrzysz, jak wstaniesz. Sen to podstawa.
OdpowiedzUsuńBuziaczki za to masz ode mnie na dobranoc:**** :)