zgłębiaj marzenia
bo slogan cię pożre inaczej
drzewa są własnymi korzeniami
a wiatr jest wiatrem
sercu zaufaj
gdy morza ogień ogarnie
i żyj miłością
choć gwiazdy pędzą wspak
czcij przeszłość
lecz przyszłość z radością przyjmij
do tańca z własną śmiercią pójdź
na waszym weselu
nie przejmuj się światem
jego łotrami i bohaterami
bo bóg kocha dziewczyny
i ziemię i dzień jutrzejszy
Edward Estlin Cummings
ilustracja: Leonid Afremov "Dreams"
http://leonidafremov.deviantart.com/gallery/?offset=168
Mary. Nie będę żyła już za 1,5 roku! Wspomnisz moje słowa. Zobaczysz.
OdpowiedzUsuńAle to bdb. 1,5 roku jeszcze jakoś może wytrzymam
Gosiu! To nie żarty! Co Ty mówisz? Załamałam się! Jakie 1,5 roku? Czy ja o czymś nie wiem? Pewnie nie wiem. Ale Ty się NIGDZIE nie wybieraj!!!!!
OdpowiedzUsuńNic mi nie jest! Zdrowa jestem jak koń! ...O duszę się tylko duszę /uoee/
OdpowiedzUsuńŁadne mi "tylko"...:[
Najwyżej za rok pojadę do Lourds (jak zaleca Woody A. /lol/)
Ale Ty wiesz, że to nie jest głupie???!!! W 1997/98 roku też miałam taki życiowy poślizg niekontrolowany o przyjaźń+ezoteryka (znasz tę historię ze starych blogów) a w 1999 byłam w Lourds... Fakt, że raczej jako turystka a nie pobożna pątniczka, a MIMO TO prawie dziesięć lat miałam ŚWIĘTY SPOKÓJ i absolutne zero nerwic, załamań, dołków, że o depresji już nie wspomnę!
Ergo?!
Jadę do Lourds!!!!
Amen
Koniecznie!!! I przywieź mi ładny różaniec:)
OdpowiedzUsuń