Pryśnie klepsydra
w twardych rękach
spiętrzy się w oczach
płaska przestrzeń
poukładane posłusznie
stożki kule sześciany
formy z których wybiegło
nieposłuszne ciało
- leżą jak garnki rozbite
napój uszedł w obłoki -
optymistyczne kule
promień astrologiczny
atomów klocki
szpalerem mądrych dialogów
suchym krokiem mierniczych
chodzą filozofowie
absolut mylą i liczą
niżej na jakiejś cyfrze
może trzy a może jeden
nieruchomieje ostyga -
uniwersum
w powietrzu ciężkim jak szkło
śpią spętane żywioły
ogień ziemię i wodę
zażegna rozum
Zbigniew Herbert
ilustracja
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHAmzPzaD-5V7h4RsAvK8h-CLgjz30rHnhRYoTUUdXqHrGPbj3mRpeV5ZFjXYurRe4PDJD8VDMJIFCrq46Z-_chl6F6Zg8yJkpilZgMiRr06bM9cNCHEEb3GaXkhMeOnsrk5xqCGasmPqL/s320/Climate+Change.jpg
Pan Szatniarz pilnie poszukiwany! (Pamiętasz wiersz Śliwiaka z Panem Szatniarzem?:))
OdpowiedzUsuńPopatrz, mijają milenia a wszyscy wierzący-niepraktykujący nadal poszukują Absolutu wydeptując miliony ścieżek i ścieżynek do Prawdy, do Sensu. Do Boga. Jak średniowieczni rycerze szukający świętego Graala...
Oczywiście pisząc "wszyscy" mam na myśli jedynie tych od ćwierćinteligentów wzwyż! Bo ci poniżej dopuszczalnej normy WIEDZĄ!
(A psychiatryki przepełnione...)
Poszukują nie tylko niepraktykujący ;P Droga do Boga daleka, a po tej drodze kroczy euforia ramię w ramię ze zwątpieniem. Nie szukają tylko Ci, co "wiedzą lepiej".
OdpowiedzUsuńTak, tak...psychiatryki przepełnione!