Ucz się śmierci. Na pamięć.
Zgodnie z zasadami pisowni
wyrazów martwych.
Pisz ją łącznie
jak rzeczpospolita albo lwipyszczek.
Nie dziel jej
pomiędzy umarłych.
Jesteś wybrańcem bogów.
Ucz się śmierci wcześnie.
Miłość do ojczyzny
też bywa śmiertelna.
Ucz się śmierci
w miłości.
Ucz się śmierci nie tylko
dla zabicia czasu.
Czas bywa samobójczy
i wisi godzinami na drzewach.
Przepytaj siebie.
Przepytaj na żywo.
Ewa Lipska
ilustracja: Vladimir Kush
http://marceloferreiro.com/blog/2007/06/12/realismo-metaforico/
Lubię w jej wierszach ów (tylko pozorny) chłodny dystans a przecież tak bardzo przepełniony bólem...hm, etycznym(?), jej minimalizm w zakresie metafor i to, że jasno widać na przestrzeni lat jak ona cały czas wsłuchuje się we własne wnętrze, jak nad sobą pracuje. Uwielbiam jej intelekt i ironiczne, wielopłaszczyznowe spojrzenie na człowieka i społeczeństwo...
OdpowiedzUsuńDobra, koniec, bo się znowu niepotrzebnie rozpiszę.
Masz rację, że w jej wierszach JEST ZAWSZE DRUGIE I TRZECIE DNO. To jest niesamowite, jak w tak oszczędnych słowach zawiera aż tyle znaczeń.
OdpowiedzUsuń