Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

środa, 29 września 2010

"Cumulus" M. Pawlikowska- Jasnorzewska

Za wzgórzem chmury powstają,
Jak gdyby w trudzie i bólu...
Mózgiem wytacza się białym
Olbrzymi, świetlny cumulus.

Przerasta własną kopułę,
Wzdyma mózgowe zwoje -- -- --
To niebo z głowy człowieka
Przelotne żarty stroi...

Ten groźny zwał celebralny,
Rzekłbyś - że Boga zrozumie!
Lecz modry zefir dmuchnięciem
Położył kres tej dumie.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska



ilustracja ze strony:
http://cloudobservations.wordpress.com/cumulus-clouds/

2 komentarze:

  1. Kocham cumulusy. Jako dziecko miałam taką wierszowaną bajeczkę o dziewczynce-równolatce. Kiedyś umiałam tę bajeczkę prawie że na pamięć. Dotąd we mnie trwa...:)
    Była tam taka fraza: "...dobrze jest się wtedy na trawie położyć i patrząc w wędrujące po niebie obłoki i patrząc a nie, całą bajkę dla siebie ułożyć"
    (Mnie tu wyszedł rym częstochowski - bezokolicznik z bezokolicznikiem /szok/ Tandeciarstwo! Dlatego m.in. nie jestem poetką /lol/ - ale sens tej bajeczki chyba przekazałam)
    Od tamtej pory zawsze szukam w cumulusach różnych kształtów i podobieństw:) To coś, jak lanie wosku w Andrzejki:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Własnie!!! To najwspanialsza zabawa z dzieciństwa, w którą bawię się niezmiennie do teraz- w chmurach widzę WSZYSTKO :D*** Stąd pierwszy wystrój "spokojnego' miał taką tapetkę i pewnie będę do podobnych wracała :P****

    OdpowiedzUsuń