Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

piątek, 24 września 2010

"Dla niemłodej i bezsilnej..." M. Pawlikowska- Jasnorzewska



Dla niemłodej i bezsilnej już kochanki
uroczą maską wenecką,
maską z czarnych koronek,
staje się gęsty mrok.
Jeśli gości ona u siebie swego ulubieńca,
to tylko w słabo oświetlonych salonach
czy sypialniach, gdzie abażury tłumią światło,
gdzie panuje ciemność,
rozjaśniona zaledwie głuchym rumieńcem lampy.
Szczytem podobnych zabezpieczeń byłby
- ślepy kochanek.
Najzdradliwszy wróg: bystre jego oczy
- znikły oto z pola nieustannej walki.
Wynikające stąd zawieszenie broni
pozwalałoby zastraszonej dotychczas duszy
na roztoczenie wszystkich swoich śmiałych czarów,
uśmiechów, miłości dowcipnej.
Namiętność nie zna innych tragedyj prócz swojej
- innej litości jak nad sobą.
Jej egoizm broniłby nawet ślepych tych oczu
przed ratowniczą uzdrawiającą operacją.
Jakbym ją widziała, tę zwiędłą,
ale wciąż jeszcze płomienną kobietę,
gdy z rozpaczą odpycha w progu swego domu
zbawczych okulistów, obawiając się o swoje
ciche szczęście.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska






ilustracje pochodzą ze strony:
http://katalina.blogerki.pl/2009/11/15/maski-weneckie_dcfa.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz