Doczołgałam się ku tajemnicom
na kolanach,
upojona zapachem kwitnących tam roślin,
flor duszy,
lubiących odludzie,
jak Convalaria majalis,
niepokalana.
Teraz powiem wam coś, co was wzruszy,
panowie i panie!
Zdobyczą się z wami podzielę,
abyście nad siebie wyrośli,
przyjęli moje podsłuchy,
rozkwitli moim doznaniem...
Powiem - czy nie za wiele?
Bo już w oczach błyska wam gniew,
już się i wasza przyjaźń
w pogardę zamienia,
za to, że świat okradam
z kwitnących przemilczeń,
że o tyle mniej będzie w powietrzu
tych przeczuć, tych mgnień tajemniczych,
co raz ciemnieją, raz lśnią...
Słusznie trapią się państwo
i słusznie się boją,
że z ogólnej własności
chcę uczynić swoją,
strojąc się w nią...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
ilustracja ze strony:http://wolfhillgardencenter.com/MayBloomers.html
Ps. Lilce najpiękniej do twarzy w tej "ogólnej własności"!!! Mało tego, Ona tę "ogólną własność" jeszcze UBOGACA, więc zasługuje na nią :))))
OdpowiedzUsuń