Ten który mienie swoje gwiaździste roztrwania
Na płaszcze róż czerwonych, lilii białosinych
Ten mnie ozdobił w chwili naszego spotkania
W rumieniec - ciebie w bladość - i wiedział co czyni.
Bo czym są ludzkie stroje w tak istotnej chwili,
czym wzniosłe przemówienia, otwarte ramiona?
Ważne - tylko te barwy zdjęte z róż i lilii
Dla tych, których jedynie krew może przekonać.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
ilustracja: Katarzyna Kurkowska "Zawstydzenie wśród róż"
http://www.kurkowska-malarstwo.pl/13301.html
Heh, nie pamiętam już co prawda tych kwiecistych wzruszeń, o których pisze Poetka. Ale pisze tak pięknie, że się wzruszam samą liryką wiersza a zachwycam tym prześlicznym obrazem Pani Katarzyny K.:)
OdpowiedzUsuńE tam, nie wierzę, że nie pamiętasz- to się pamięta do końca życia (ja tu o tych pierwszych wzruszeniach i marzeniach ;D*)!. Pawlikowska jest niezrównana w tej liryce. Obrazy pani Katarzyny Kurkowskiej kojarzą się mi z Lilką. Nie tylko ten, inne też. Mają w sobie ciepło i są niezwykłe:)
OdpowiedzUsuńSklerozę mam!:P
OdpowiedzUsuńA obrazy naprawdę rewelacyjne!:)