Chłód wieje od błękitu i wieczór się zbliża,
Niebo we dnie dalekie jak ptak się obniża
I gwiazdy strąca.
Miłość coraz mocniejsza za gardło mnie ściska,
Serce dzwoni goręcej i pod dźwiękiem pryska
Jak struna drżąca.
Aż w płomieniach zastygnie jak ziemia w przestworzu,
W błękicie się odbije jak firmament w morzu -
Tarcza srebrzysta.
Przez nią jak światło przejdzie miłość doskonała,
Ciałem dla duszy będzie, a duszą dla ciała,
Wielka i czysta.
Jerzy Liebert
ilustracja:
http://www.all4myspace.com/layouts-2.0/moon-myspace-layouts-2.0/17
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz