Nie ukrywam, że Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jest moim poetyckim idolem. Myślę, że nie muszę nikomu przybliżać Jej sylwetki. Na tym blogu podzielę się z Wami Jej wierszami, bo są piękne. Znajdziecie tutaj też wiersze innych poetów. Wszystkie, które lubię i mają dla mnie znaczenie.

środa, 20 października 2010

***[Wszystko zmierza...] Sergiusz Jesienin



Wszystko zmierza do własnej mety
Wyznaczoną losu koleją,
Gdyby nie to, że jestem poetą,
Byłby ze mnie kawał złodzieja.

Chuderlawy, niezbyt wysoki,
Nie złaziłem z drogi nikomu -
Często, często z podbitym okiem
Przychodziłem z bójki do domu.

Na spotkanie wylękłej mamie,
Krew ścierając, mówiłem, blady:
- To nic! tylkom się potknął o kamień.
Jutro z tego nie będzie ni śladu.

Teraz, kiedy już ostygł w żyłach
War kipiący dni moich pierwszych,
Niespokojna, zuchwała siła
Bujnie w moje przelała się wiersze.

Słów złocista chmara przywiała
Nieskończonym snując się szlakiem,
W każdej strofie jest dawna śmiałość
Oberwańca i zabijaki.

Ja, jak wtedy zaciskam zęby,
Choć inaczej już kroczyć muszę...
Jeśli dawniej mnie bili w gębę,
Teraz we krwi mam całą duszę.

I już teraz nie mówię mamie,
Lecz do obcej i drwiącej gromady:
- To nic! tylkom się potknął o kamień.
Jutro z tego nie będzie ni śladu.

1922

Sergiusz Jesienin

2 komentarze:

  1. C U D O
    A B S O L U T N E !!!

    Ja to już kiedyś czytałam... Dzięki za przypomnienie:****

    REWELACJA!!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uważam ten wiersz za doskonały!!! Cieszę się, że mogłam przypomnieć :)

    OdpowiedzUsuń