żeby się obudzić rano
doprowadzić włosy do opamiętania
postawić czajnik z gwizdkiem
odgarnąć z okna samotny deszcz
trzeba się oprzeć na tym co wymyka się jak mokry kamyk
na sekundzie której już nie ma
na myśli której nie sposób dotknąć
na sile ciążenia co oddala tego kogo się kocha
kochamy od razu dwie osoby niemożliwe do kochania
bo tę co za blisko i tę co za daleko
i chyba nawet dlatego umieramy
żeby nas było widać i nie widać
ks. Jan Twardowski
ilustracja : Renata Brzozowska "Sen"
http://lastinn.info/
Ktoś mi kiedyś powiedział, że nie lubi wierszy ks.Twardowskiego. Wtedy byłam zdziwiona, teraz rozumiem dlaczego. Bo Twardowski był kolejnym lustrem, w którym zbyt czysto, jasno i wyraziście widać prawdę.
OdpowiedzUsuńA niektórzy chcą, żeby było ...w zwierciadle niejasno;)
To teraz rozumiem, za co kocham te wiersze:) Za PRAWDĘ!
OdpowiedzUsuń