Usiądź przy mnie blisko, miła,
Spójrz mi w oczy aż do głębi,
By w twych oczach się odbiła
Zamieć co się we mnie kłębi.
Ten złocisty wdzięk jesieni,
Twoich włosów przędza lniana
Przyszły nagle jak zbawienie
Dla nicponia i cygana.
Zostawiłem moje strony,
Gdzie śpią lasy, kwitną krzaki...
Miejską sławą usidlony
Chciałem pędzić dni hulaki.
Chciałem w sercu swym zagłuszyć
Szmery sadu, wiatr nad stepem,
Gdzie przy wtórze bzykań muszych
Wyrastałem na poetę.
A tam teraz także jesień,
Klony zaglądają w okna,
Sęki łap nurzają w strzesze -
Chcą znajomych starych spotkać.
Nie ma ich już między swemi,
Tylko miesiąc przy jaworach
Znaczy piędź cmentarnej ziemi,
Gdzie i nam niedługo pora.
Gdzie i nam po snach i trwogach
Przyjdzie spocząć u pni krzywych.
Każda ryta wichrem droga
Tylko radość leje w żywych.
Usiądź przy mnie blisko, miła,
Spójrz mi w oczy aż do głębi,
By w twych oczach się odbiła
Zamieć co się we mnie kłębi.
1923
Sergiusz Jesienin
tłum.Tadeusz Mongrid
ilustracja: Marek Langowski obraz "Oby nikt nas nie dostrzegł"
http://artyzm.com/artysta.php?id=1888&page=1
Kiedy czytam o wietrze nad stepem, to czuję tak wszechogarniającą WOLNOŚĆ, RADOŚĆ, SZCZĘŚCIE i SWOBODĘ, że z rozkoszą oddycham pełną piersią:)
OdpowiedzUsuńEch, doznania te można mnożyć w nieskończoność!
PS. Kurde, gdybym nie znała prawie że na pamięć "Ogniem i mieczem", to chętnie zaczęłabym teraz czytać po raz ...chyba już dwutysięczny /lol/:)
Rany! Ja też zaczytywałam się w Trylogii- a Tatko wcześniej, gdy byłam mała, na dobranoc fragmentami czytał mi o stepach szerokich, których okiem nie zmierzysz:)
OdpowiedzUsuń